Agnješka Siska*
nebeska zemlja
svijetlo koje ne poznaje svjetlosumrak
jedino sunce
plamti odrazima rasplamsalih dronjaka
krpica svjetova
jedino sunce
zemlja tone u jezicima vatre plamti u
jezicima hiljadu sunaca jutarnjih sunaca
krpama dronjcima svjetova
pljuje hiljade sodoma gomora
brbljavci brbljivaca svijet babel babel
babel
uzdizala su je usta moja
gradilo je ugljeno kamenje moje
širi se pod pritiskom sunaca jutarnjih sunaca
skuplja se pod pritiskom jedinog sumraka
nikad još nije tonula tako lijepo
tako vatreno
u zorama
u suncima
u zorama
tako vatreno
nikad se još nije ustupila jedinom istoku
nije smrkavala
nije koračala noćnim poljima noći
nije se palila
uzdizala su je usta moja
gradilo je ugljeno kamenje moje
nije koračala noćnim poljima noći
nije smrkavala
njeno ime drugo svjetlo
njeni dani kao u ogledalu kao trava kao
bijeg jelena kao trava
cvrčkovo cvrčanje
ime njeno drugo svijetlo
izlazila bi da trči
svjetlokopitna vatrokopitna svjetlokopitna
u povorci veselja i žalosti
zalazila bi da trči
kopita su joj tonula gorjela tonula kao
sunce
bijeg jelena brži dani bijeg jelena
kopita su joj tonula gorjela tonula kao
hiljade sunaca
svjetlokopitna vatrokopitna svjetlokopitna
njeni dani
trava
zorili su
da su se u drugim svjetovima dešavale ovakve stvari
koje su se u njoj dešavale
pokojnička vreća bi se naslutila
svjetlokopitna vatrokopitna svjetlokopitna
njeni dani
trava
zorili su
jedino okruglo sunce
kao lane je trčalo
u njenom krugu
kružilo je
sa rasplamsjelim krpicama u rukama
prvo svjetlo kao kula od slonovih kostiju u
haljinama bez sumraka drugom zemljom
i njenim drugim nebom
sa rasplamsjelim krpicama na nogama
jedino okruglo sunce
kao bijeg srne
u njenom krugu
kao po vremenu
prvo svjetlo u povorci ovna sa
ablamima i kamilama sa taršiš sabu madianu efe
kao posle vremena
cvčrak na poljima
koncert na dva instrumenta svira zemlja
svira nebo
cvrčanje
nebo nešto otvara
24.V 2010.
Agnieszka Syska
nieboskłonna ziemia
Na
„Dni szybsze od biegu jelenia” i „To drugie światło”
światło które nie zna światłozmierzchu
jedyne słońce
płonie odbitymi rozpłomienionymi szmatkami
gałgankami światkami
jedyne słońce
ziemia tonie w językach ognia płonie w
językach tysiąca słońc zórz słońc
szmat gałganów światów
pluje tysiącem sodom gomór
paple papla świat babel babel babel
wznosiły ją usta moje
budowały ją węgielne kamienie moje
rozsuwa się pod naporem słońc zórz słońc
usuwa się pod naporem jedynego zmierzchu
nigdy jeszcze nie tonęła tak pięknie
tak ogniście
w zorzach
w słońcach
w zorzach
tak ogniście
nigdy jeszcze nie ustępowała jedynemu
wschodowi
nie zmierzchała
nie paliła się
wznosiły ją usta moje
budowały ją kamienie węgielne moje
nie zmierzchała
imię jej drugie światło
dni jej niczym w zwierciadle jak trawa jak
bieg jelenia jak trawa
imię jej drugie światło
wschodziła by biec
światłokopytna ogniokopytna światłokopytna
w orszaku weselnym i żałobnym
zachodziła by biec
kopyta jej tonęły płonęły tonęły jak słońce
bieg jelenia dni szybsze bieg jelenia
kopyta jej tonęły płonęły tonęły jak tysiąc
słońc
światłokopytne ogniokopytne światłokopytne
dni jej
trawa
zorzyły się
gdyby w innych światach działy się te
dzieła
które w niej się działy
wór pokutny by przywdziały
światłokopytne ogniokopytne światłokopytne
dni jej
trawa
zorzyły się
jedyne okrągłe słońce
jak łania biegło
po okręgu jej
okrągliło się
z rozpłomienionymi gałgankami w rękach
pierwsze światło niczym wieża z kości
słoniowej w szatkach bez zmierzchu drugą ziemią
i drugim niebem jej
z rozpłomienionymi gałgankami w nogach
jedyne okrągłe słońce
jak łania biegło
po okręgu jej
jak po czasie
pierwsze światło w orszaku baranka z ablami
z wielbłądami z tarszisz saby szeby madianu efy
jak po czasie
24.V 2010
Agnješka Siska
u vječnom plesu zvijezdootaca
u vječnom plesu zvijezdootaca
sazvježđu uzvišenih sunaca
svih vremena svih stvari svih životinja i
svih ptica svih gmizavaca i svih vodozemaca
ljudi
arhanđela i anđela svetaca i blagoslovenih
rabina
plamen sunca savršenog oblika
plamen vatre u krugu i vitlu zemlje
što se okreće što kruži kao zvijezda iz
koje sam uzdigao tijelo
prvog dana koji je dan vječnosti
usred šest njenih ramena usred sedam njenih
svijećnjaka
prvog dana koji je dan zvijezdooca
vijek mu se smanjio
rosama se spustio
moj prvi dan koji je vaš dan
dan tijela iz kojeg sam probudio dušu
dan duše iz koje sam probudio tijelo
dan onoga što je uzvišeno i nadzemaljsko
sa neba je palo
jezicima se spustilo
sazvježđe početaka i krajeva knjiga
postanka i knjiga apokalipse
u njegovim zvijezdama zapisano je sunce sa
lijeve i desne strane
kamenje iz kojega sam probudio tijela i
duše
kamenje iz kojega sam probudio sunca i
mjesece
kamenje iz kojega sam probudio djecu
abrahama
nepogrešiva sazvježđa na sunca
zvijezde sa neba i zemlje u menorima
Agnieszka Syska
w
odwiecznym tańcu gwiaździarza
w odwiecznym tańcu gwiaździarza
gwiazdozbiory słońc podniosłych
wszechczasy i wszechrzeczy wszechzwierzęta
i wszechptaki wszechgady
i wszechpłazy ludzie
archaniołowie i aniołowie święci i
błogosławieni
cadykowie
wystrzał słońca w kształt idealny
wystrzał ognia w krągłość i kołowrót ziemi
co się kołowroci co się krągli jak gwiazda
z której wzbudziłem ciało
w pierwszym dniu który jest dniem
wieczności
pośród sześciu jej ramion pośród siedmiu
jej świeczników
w pierwszym dniu który jest dniem
gwiaździarza
z wieku spadł
po rosach się spuszczał
mój pierwszy dzień który jest waszym dniem
dniem ciała z którego wzbudziłem duszę
dniem duszy z której wzbudziłem ciało
dniem tego co podniebne i naziemne
z nieba spadł
po językach się spuszczał
gwiadozbiór początków i końców ksiąg
rodzaju i ksiąg apokalipsy
w jego gwieździe zapisano słońca po prawej
i po lewej stronie
kamienie z których wzbudziłem ciała i dusze
kamienie z których wzbudziłem słońca i
księżyce
kamienie z których wzbudziłem dzieci
abrahama
gwiazdozbiory nieomylne w słońcu
gwiazdy z nieba i ziemi w menorach
Agnješka Siska
sunca su izgorjela
sva sunca su palila svoje mjesece
kugle vječne vatre
mjesece nebeske pod sobom na morima
mrtvih
svi mjesecu su palili svoja sunca
kugle vječne vode
sunca nebeska pod sobom na morima mrtvih
sva sunca na rubu ranog eha glasa
sunca okupana u zaobljenosti kugle
valjaju se na tri noge kraja neba vatre
vode
valjaju se na tri noge početaka zemlje
vatre vode
u početku bijaše sunce kao kraj
veće od jednoobraznosti dvoobraznosti
troobraznosti stvari prošlih
nosilo je u sebi na kamenu svijeta glas
pijeska pustinjskog
otkrivalo mjesecu svjetlucavo prošlo
otvorilo u sebi kamen prosulo pijesak na
mrtva mora
prosulo iz sebe sve
pjesme pustinje
na kraju je bio mjesec kao početak
manji od trajanja budućih stvari
nosio je u sebi pjesmu trube
otkrivao na suncu budući sjaj
otvarao u sebi more crveno
prošao suvim stopalom
zaključali su u sebi juče danas sjutra
zaključali su u sebi vrijeme
zaključali su u sebi pjesmu
na trubama jerihonskim raste
kamenje raspalo kamenje smrvljeno
na rosi Hermona na ulju Siona
okupane u oblini tronošca
tri nogara mira
jednom srcu svijeta
valjaju se jedna na drugu druga na treću
kuglu
okupane na zlatnoj kapiji
ulja na bradi aarona
sunce mjesec nebo zemlja
počeci krajevi stoljeća
gore suvi i mokri
puni vatre vode
svijetla
topline vreline
mraza
pale se ne spaljuju
prošle buduće sadašnje
opojni dani noći
Agnieszka
Syska
skąpane
w bramie
wszystkie słońca paliły swoje księżyce
kule ognia wiekuiste
księżyce naniebne pod sobą na morzach martwych
wszystkie księżyce paliły swoje słońca
kule wody wiekuiste
słońca naniebne pod sobą na morzach
martwych
wszystkie słońca na krańcach początków
głosów ech
słońca skąpane w kolistości kuli
toczą się po trzech trójnogach nieba
ogniach wodach końcach
toczą się po trzech trójnogach ziemi
ogniach wodach początkach
na początku było słońce jak koniec
większe od jednoistości dwoistości
troistości rzeczy przeszłych
niosło w sobie śpiew piasku pustynnego na
kamieniu świata
odsłaniało przed księżycem świetliste
przeszłe
otworzyło w sobie kamień wysypało piasek na
morza martwe
wysypało z siebie wszystkie pustynie śpiewu
na końcu był księżyc jak początek
mniejszy od wiekuistości rzeczy przyszłych
niósł w sobie pieśń trąby
odsłaniał przed słońcem świetliste przyszłe
otworzył w sobie morze czerwone
przeszedł suchą stopą
zamknęli w sobie wczoraj dzisiaj jutro
zamknęli w sobie czas
zamknęli w sobie pieśń
na trąbach jerychońskich się unoszą
kamienie rozpadłe kamienie skruszone
na rosach z hermonu na olejach z syjonu
skąpane w kolistości trójnoga
trzech nogach pokoju
jednym sercu świata
toczą się z pierwszej na drugą z drugiej na
trzecią kulę
skąpane w złotej bramie
oleje na brodzie aarona
słońca księżyce nieba ziemie
początki końce wieków
płoną na sucho na mokro
pełnie ognia wody światła
pławice upału mrozu
palą się nie spalają się
przeszłe przyszłe teraźniejsze
upojne dnie noce
Agnješka Siska
Gospi od Smolenska
što sijete u izmaglicama u radosti ćete žnjeti
magla rose magla će im iz očiju pasti
zemlje od tada neće biti
magla rose će im iz očiju pasti
neba od tada neće biti
magla rose će joj obrisati suze
stigla iz bizanta do rusije
sunca neće biti
magla će joj obrisati suze
dok je
žena neplodna jalova
negdje otišla
magla će joj obrisati suze
katin je došao iz smolenska
mjeseca neće biti
magla će joj obrisatii suze
katin je došao iz smolenska
mjeseca neće biti
magla će joj obrisati suze
dok je
očaj tijelo nerodno neplodno jalovo
negdje otišlo
kada sunca više nema
a treba u radosti skupiti snopove žetve
kada
mjeseca više nema
ova slana magla
danas će obrisati njom smirnu suze smirne
iz suprasla
to tijelo slano
nekada je bio bog kao bog
danas je čovjek kao čovjek prošao iako
je nekada bila
ta slana magla
danas će obrisati njom smirnu suze smirne iz
suprasla
to tijelo slano
pripremite maglene bačve
za Svetu Liturgiju
pripremite maglene bačve
nekada je bio bog kao bog
danas je čovjek kao čovjek danas je majka
kao majka odoše iako
smo nekad bili
mi ćemo sisati
Agnieszka
Syska
Mironowi Chodakowskiemu od
Matki Boskiej Smoleńskiej
ci co we mgłach sieją żąć będą w radości
mgły rosy mgły im z oczu opadną
ziemi odtąd nie będzie
mgły rosy im z oczu opadną
nieba odtąd nie będzie
mgłą otrę jej łzę
była przyjechała z bizancjum do rosji
słońca nie będzie
mgłą otrę jej łzę
dopokąd
rozpacz niewiasta nieurodzajna niepłodna
nieżyzna
dopokąd dokądś była poszła
mgłą otrę jej łzę
była przyjechała z katynia do smoleńska
księżyca nie będzie
mgłą otrę jej łzę
dopokąd
rozpacz ciało nieurodzajne niepłodne nieżyzne
dopokąd dokądś było poszło
dokąd było poszło ciało
żąć w rozpaczy
dokąd jest idzie dusza
kędy
słońca już nie ma
a trzeba zbierać w radości snopy z zasiewu
kędy
księżyca już nie ma
owędy była poszła dusza
radościami uwielbienia szła
owędy jest idzie
ongiś był bóg jako bóg
dzisiaj jest człowiek jako człowiek przeszedł
mimo
ongiś byliśmy
słona ta mgła
dziś otrę nią mirrę łzę mirrę z supraśla
słona ta mgła
gotujcie mgławe kadzie
na boską liturgię
gotujcie mgławe kadzie
ongiś był bóg jako bóg
dzisiaj jest człowiek jako człowiek dzisiaj
jest matka jako matka przeszli mimo
ongiś byliśmy
Prevela s poljskog Ivona Vujisić
______
* Postovani, / ja Vam saljem i druge moje pjesme (knjiga "Svezaprepascivalo ga"/
"Zaprepasten je u svemu"). - AGNIESZKA SYSKA . - Videti više o ovoj ambicioznoj, mladoj i lepoj poljskoj pesnikinji
Agnješka Siska, Krik predsvetova, Život i ostalo